Rabaty hurtowe: 5% rabatu przy zakupach powyżej 6 000 zł bez VAT a 10% rabatu przy zakupach powyżej 12 000 zł bez VAT close

Przychody roczne spadły o kilkadziesiąt procent.

Jak wpłynęła na nas pandemia?


Globalna pandemia koronawirusa dotknęła różne obszary. Jednym z najbardziej dotkniętych jest hotelarstwo, gastronomia i usługi. Wiele lokali nie przetrwa obecnego kryzysu, inne przez kilka lat będą wychodzić z jego skutków. Pewne jest jednak to, że właściciele hoteli, restauracji i placówek świadczących usługi z zakresu hotelarstwa i gastronomii polegają przede wszystkim na pomocy państwa. Wielu komentuje jednak, że zastrzyk finansowy nie jest adekwatny i nie pomoże im wkład finansowy z budżetu państwa. Wygląda na to, że będzie to długa perspektywa z niejasnym zakończeniem.

sizer

Jednak nie chodzi tylko o samych usługodawców. Na tle tych obiektów są inni dostawcy, którzy podobnie jak inne podmioty znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Zatrudniają też znaczny procent osób, uczestniczą w tworzeniu produktu krajowego brutto i odprowadzają podatki do budżetu państwa. Produkcja i sprzedaż skurczyły się do minimum, zamówienia spadły o kilkadziesiąt procent, a co najgorsze, praktycznie nie mają prawa do pomocy państwa. Jednym z nich są producenci tekstyliów hotelowych i restauracyjnych oraz wszystkie w segmencie horeca. Wiele z tych firm odnotowuje rekordowe straty i obecnie nikt nie wie, jak rozwinie się sytuacja.

 

Jaki był rok od wybuchu pandemii?

Jednym słowem trudny. Na początku pandemii nikt nie spodziewał się, że sytuacja będzie na tyle poważna, że ​​na dwanaście miesięcy świat wywróci się do góry nogami. Wraz z pierwszym zamknięciem wiosną 2020 r. Zamówienia spadły o kilkadziesiąt procent, popyt na tekstylia hotelowe był niski, ponieważ hotelarze musieli oszczędzać, a strach powodowany był przede wszystkim niepewną przyszłością. Po pierwszej fali pandemii sytuacja latem uległa nieznacznej poprawie. Wraz z otwarciem działalności stopniowo ruszyła również produkcja i mimo bardziej optymistycznych prognoz, wraz z nadejściem jesieni, świat w czasie wakacji powrócił do dawnych lat. O obecnej sytuacji nie ma wiele do napisania. Długoterminowo zamknięte lokale, rosnąca niepewność i zarządzanie minimalnymi zarobkami lub brakiem dochodów nie wpływają na dobrobyt podmiotów gospodarczych.

Patrząc na liczby, Urząd Statystyczny Republiki Słowackiej podaje, że spadek liczby zakwaterowanych gości na Słowacji osiągnął rekordowe 80% w 2020 roku. To automatycznie oznacza znaczny spadek sprzedaży. Obiekty noclegowe borykały się zatem z problemami egzystencjalnymi i nie mogły zainwestować w obiekt tak dużych pieniędzy ani zwiększyć działalności. Dla porównania w Czechach ruch turystyczny spadł o prawie 75%. Jednocześnie oba kraje „uratowali” turyści krajowi, którzy stanowili ponad trzy czwarte odwiedzających. Aby ograniczyć podróże, zagraniczni turyści stanowili znaczną mniejszość w obu krajach.

 

Jakie są prognozy?

W obecnej sytuacji nie sposób przewidzieć dalszego scenariusza kryzysu. Niepewne jest, kiedy restauracje i obiekty noclegowe otrzymają zielone światło na ponowne otwarcie. W parze z nimi idzie wellness, który jest jedną z filarów działalności segmentu horeca. Niemniej jednak prognozy ekspertów są stosunkowo pozytywne. Oczekuje się, że gospodarka wzrośnie w tym roku kalendarzowym, chociaż przybędzie tysiące bezrobotnych. Nieco mniej pozytywny jest fakt, że gastronomia i hotelarstwo najdłużej wychodzą z kryzysu. Wszystko będzie zależało od rozwoju świata i trwających szczepień, które powinny pomóc uporać się, a przede wszystkim poprawić niepochlebną sytuację. Pozostaje tylko wierzyć, że produkcja zacznie się stopniowo zwiększać, wszystkie obszary wyjdą z kryzysu z jak najmniejszymi zniszczeniami, a świat wróci do normalnego życia.

share facebook Udostępnij
Więcej artykułów z tej kategorii
Newsletter

Podaj swój adres email, aby otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.